Wycieczki po Opolszczyźnie Ochodze (kościół drewniany)
-
DST
54.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:13
-
VAVG
16.79km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem padło na wieś Ochodze położonej na południe od stolicy województwa. Głównym celem było zobaczenie drewnianego kościółka, zachowanego w bardzo dobrym stanie, pomimo ponad 300 lat.

Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościół drewniany, pomniki, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie Zimnice Małe i Wielkie
-
DST
59.00km
-
Czas
03:15
-
VAVG
18.15km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już wydawało się, że trzeba będzie zaniechać wycieczek do przyszłego roku a tu proszę. Pogoda spłatała bardzo miłą niespodziankę, rześko, ciepło, bezwietrznie no idealnie. Ja zdecydowanie lubię taką pogodę i nawet pot zalewający czoło nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
Tym razem padło na odwiedzenie zamku w Zimnicach Małych. Niestety tylko to co z zewnątrz, gdyż teren prywatny. Niestety dotrzeć można tylko asfaltem, do tego drogą bardzo ruchliwą, praktycznie bez pobocza, tzw. "koszmarek cyklisty". Na takie wypady zdecydowanie najbardziej jaskrawe wdzianko a skoro pisze bloga to znaczy, że i tym razem mi sie udało. Zresztą dzionek coraz krótszy więc dłuższe wypady poobiednie trzeba będzie odłożyć do przyszłego roku chyba. W zimowe wieczorki trzeba będzie ponownie opracować sobie kilka tras i wycieczek na przyszły rok.
Dodatkowe zdjęcia, szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace
Wycieczki po Opolszczyźnie "Babi Loch"
-
DST
53.90km
-
Teren
5.00km
-
Czas
03:07
-
VAVG
17.29km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ogólnie ciepełko, brak wiaterku, słonko za chmurami i jedynie co przeszkadzało w jeździe to chmara muszek przyklejająca się co jakiś czas do ciała. Tym razem padło na faunę i florę odwiedzając oczka wodne, stawy i jeziorka w okolicach Nowych Kolni i ujścia Stobrawy do Odry.



Nad sam staw Babi Loch możemy dotrzeć praktycznie asfaltem, możemy wałem a możemy przedzierać się szlakiem. Niby tylko nadłożone 5 km. ale trawy, pokrzywy ponad rower. Rower dał radę, ja tak sobie. Miejsca piękne ale następnym razem nie wybrałbym się tymi chaszczami. Opis trasy i kilka dodatkowych spostrzeżeń znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie: Dąbrówka Górna
-
DST
61.60km
-
Czas
03:25
-
VAVG
18.03km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Końcówka sierpnia i początek września to opady deszczu, ziąb, ogólnie nie zachęcały do wyjścia na dwór, tym bardziej na dalsze wycieczki rowerowe. Pojedyncze dni wykorzystane na nadrabianie zaległości na działce i króciutkie wypady jedynie dla podtrzymania tradycji jeżdżenia.
Ale ten weekend wynagrodził to z nawiązką. Piękna pogoda, ciepełko, tylko lekki wiaterek spowodowały że wyznaczyłem sobie poobiednią traskę celem zobaczenie kolejnego pałacyku na Opolszczyźnie.
Teren pagórkowaty (tak, tak w centrum Opolszczyzny też mamy pagórki :)) spowodował, że pod koniec czułem zmęczenie wszystkich kończyn. Dożynki w większości odwiedzanych wsi tylko dodawały uroku dzisiejszej wycieczce.
Dodatkowe zdjęcia, szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, zamki i pałace
Wypoczynek na morzem
-
DST
49.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:30
-
VAVG
14.00km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem 10 dni nad naszym morzem. Odpoczynek bierny bez roweru, tylko z żoną i psem :). Kilka objazdów po lasach w okolicach Pobierowa na pożyczonym sprzęcie ale bez żadnych celów, ot tak aby pojeździć sobie po lesie i podziwiać zachody słońca. Pogoda różna ze znaczną przewagą słońca, tak więc kolejny pobyt nad Bałtykiem bardzo udany.
Kategoria 31-50 km, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie: Kantorowice
-
DST
48.00km
-
Czas
02:37
-
VAVG
18.34km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda w dniu wyjazdu troszkę drażniła się próbując raz zachęcić innym razem zdecydowanie zniechęcić do podróży. Przez pierwsze 20 km. wszystko szło pięknie ale w ciągu dosłownie minut zmieniło się diametralnie. Totalne oberwanie chmury, tak jakby ktoś otworzył niebo i wylał wszystko co miał na podorędziu.
Na moje szczęście nie złapało mnie to na trasie a już w miasteczku Lewin Brzeski co pozwoliło mi się schronić pod jakimiś wiatami targowymi. Plan wycieczki był inny no ale skoro aura tak mnie przystopowała to skończyło się na chęciach. Ulice zamieniły się momentalnie w rzeczki i już nie tylko sam deszcz z gradem był problemem ale fakt jak będzie po czymś takim wrócić do domu, skoro nawet samochody stanęły na kilkanaście minut. Na szczęście pobliskie rowy i studzienki kanalizacyjne odebrały całą wodę i po godzinie można było ruszyć ponownie. Deszcz już do końca padał a przeszywające błyskawice i grzmoty tylko dopełniały dramatyzmu samotnego rowerzysty.
Jednym z celów był zameczek myśliwski z 1600r w Kantorowicach.
Nic to, już wyschłem i po urlopie wracam do zwiedzania Opolszczyzny:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria zamki i pałace, wycieczki, 31-50 km
Wycieczki po Opolszczyźnie: "Wilcza Buda"
-
DST
55.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:17
-
VAVG
16.75km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem w ten niezwykle upalny dzionek udałem się do samego środka Borów Stobrawskich. Celem było odwiedzenie pozostałości karczmy XVIII wiecznej, w której ponoć odpoczywali włodarze tych rejonów po licznych polowaniach. Nazwa "Wilcza" pochodzi od stad wilków, które można jeszcze ponoć było spotkać w latach 80-tych. Ja na szczęście ich nie spotkałem ale dość liczne ślady jeleni, saren i dzików i owszem.



I to wszystko w środku lasu, chociaż kilka kilometrów to piaszczysta ubita droga w lesie, to jednak chyba warto troszkę się pomęczyć. Dzisiaj nawet las nie dawał wytchnienia i wysoka temperatura powodowała ultra szybkie opróżnianie bidonu a po wyjeździe z lasu odwiedziny pierwszego z napotkanych XXI wiecznych wyszynków.
Dodatkowe zdjęcia znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie: Prószków
-
DST
56.00km
-
Czas
03:07
-
VAVG
17.97km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejsza wycieczka wybitnie "asfaltowa". Padło na Prószków, bardzo urokliwe miasteczko w odległości ok. 15 km od stolicy województwa.
Z pałacem w centrum
i jak to bywa na Opolszczyźnie dwoma kościołami. Na tym zdjęciu należący do wiary katolickiej.
W miasteczku mamy jeszcze kościół wyznania ewangelickiego, nieczynny browar i dość ciekawy spichlerz. Przed samym Prószkowem warto odwiedzić park dendrologiczny, troszkę zaniedbany ale można jeszcze co nie co zobaczyć i odetchnąć w cieniu po palącym słońcu.
Pogoda dzisiaj bezwietrzna, pod koniec wycieczki zaczęło niebezpiecznie wiać i ściągać ciemne chmury. Temperatura wysoka, chociaż nie ekstremalna ale wilgotność bardzo wysoka co miało wpływ na opróżnienie dwóch bidonów i piwka na Prószkowskim rynku.
Większą ilość zdjęć, nieco szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, kościoły, zamki i pałace
Wycieczki po Opolszczyźnie: Pokój
-
DST
55.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
03:10
-
VAVG
17.37km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jeżeli to piszę to znaczy, że jeszcze całkiem się nie roztopiłem. Bardzo wysoka temperatura i wilgotność powodowała, że pot lał sie strumieniami z każdej części ciała.
To chyba najbardziej znana pozostałość po latach świetności, będąca najbardziej rozpoznawalnym symbolem.
Jedna z wielu pięknych posągów na cmentarzu ewangelickim.
Tym razem padło na wycieczkę do Pokoju. Miejscowość która w okresie przedwojennym mogła pochwalić się siecia gazową, pałacem, do niedawna działała cegielnia, tartak i wiele innych małych lokalnych przedsiębiorstw. Teraz zostało już niewiele ale od pewnego okresu czasu sama wieś pięknieje, dodatkowo starając się o status wsi uzdrowiskowej (kiedyś tak było) i oby im się udało.
Co ciekawe była i nadal jest to wieś wielokulturowa i wieloreligijna, gdzie do dzisiaj funkcjonują religie katolicka i ewangelicka. Po żydowskiej pozostały tylko macewy. Do tego należy też wkomponować tragizm tych którzy nie ze swojej winy ginęli na froncie tak z jednej jak i z drugiej strony barykady, ale to już niestety urok tego regionu.
To tylko część fotek. Więcej informacji znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace
Wycieczki po Opolszczyźnie: Wokół Jezior Turawskich
-
DST
67.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:47
-
VAVG
17.71km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pogoda idealna dla cyklistów. Lekki wiaterek, co prawda chmurki troszkę straszyły ale na straszeniu się skończyło. Dzisiaj celem było objechać Jeziora Turawskie, przy okazji zwiedzając kolejne nowe miejscowości. Trasa prowadziła drogami asfaltowymi ale też w dużej mierze duktami polnymi i leśnymi. Stan ich nie był jakąś ogromną przeszkodą i tylko w nielicznych miejscach piach lub większe koleiny powodowały lekki dyskomfort. Poruszałem się według wskazań szlaków rowerowych (dobre oznakowanie) mapą jak i wyczuciem :). Na koniec nie mogłem sobie odmówić smażonej małej rybki na terenie przystani "Rybaczówka" (poniżej) co w połączeniu z małym jasnym komponuje się wręcz idealnie.
W Szczedrzyku bardzo ładny pomnik upamiętniający śmierć mieszkańców w okresie I-szej wojny
W Dylakach malutki stary tartak, do tego kilka ciekawych kościołów. Kolejne zdjęcia z wyprawy znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki