szkodnik prowadzi tutaj blog rowerowy

Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego

Wpisy archiwalne w kategorii

pomniki

Dystans całkowity:603.50 km (w terenie 78.00 km; 12.92%)
Czas w ruchu:34:42
Średnia prędkość:17.39 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:60.35 km i 3h 28m
Więcej statystyk

Wycieczki po Opolszczyźnie. Michałów (kościół, cmentarz, budowle))

  • DST 65.20km
  • Czas 04:02
  • VAVG 16.17km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 12 lipca 2016 | dodano: 12.07.2016


Gorąco i parno jest tak niesamowicie, że już samo wytarganie "rumaka" z piwnicy zalało mi czoło potem. Chyba troszkę za długą trasę sobie wyznaczyłem jak na tak ekstremalne warunki atmosferyczne, no ale skoro zapowiadali nadejście burz w najbliższych dniach to nie miałem chyba wyjścia. Ale nie żałuję, gdyż kilka kolejnych, ciekawych miejsc na mapce Opolszczyzny poznałem i zobaczyłem i mogę zarekomendować jako te które warto odwiedzić. Mapkę z zaznaczoną trasą znajdziesz na dole posta a proponuje zobaczyć:
Mniej więcej w 1/3 drogi po prawej stronie od Skorogoszczy do Lewina stoi kamień graniczny wskazujący zasięg księstwa brzeskiego .

W Lewinie kierunek Kantorowice, Ptakowice i wjeżdżamy do Michałowa. Michałów do 1880r był miastem z herbem który możemy zobaczyć właśnie na murze bramy wjazdowej do kościoła.

Kolejny ciekawy obiekt w Michałowie to kaplica pałacowa, obecnie kościół św Jadwigi (pierwszy przy wjeździe) z 1715r, skrzydło pałacowe obecnie plebania 1615r i dom nr 40 z XIX
Kościół ewangelicki o którym wzmiankowano już w 1276r. Obecnie rzymsko-katolicki Św. Józefa przebudowany w 1826r i otoczony murem gotyckim (zdjęcie na początku postu).
W Michałowie odbijamy w lewo, dojeżdżając do zapory na Nysie Kłodzkiej. Tutaj także ma początek ciekawy obiekt hydrotechniczny tzw. Kanał Pępowicki. Woda z Nysy transportowana jest układem pomp na pola w okolicę polnej drogi (z Michałowa do Jasiony), skąd w formie źródła wybija na zewnątrz i już kanałem płynie do rzeki Oława.
Nowa Wieś Mała przy wjeździe od strony Jasiony w lewo, na niewielkim wzniesieniu dotrzemy polną drogą do zniszczonego poniemieckiego XIXw. Cmentarza. Niestety pozostały tylko cokoły a nawet tam gdzie widać zarysy grobów przyroda dość brutalnie pochłania i te skrawki historii.
Teraz już prosto do Lewina, Skorogoszczy trasą jak przyjechaliśmy wracamy do domku. Można powiedzieć, że ledwo wracamy.

Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, kościoły, pomniki

Wycieczki po Opolszczyźnie Miejsce, Krogulna (dworek, cmentarz, kościół, fauna i flora)

  • DST 56.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 18.06km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 sierpnia 2015 | dodano: 16.08.2015


Temperatury zelżały do akceptowalnych. Jedynie „morde-wind” zwłaszcza na odkrytych terenach dość skutecznie hamował moje możliwości kolarskie. Ale lepsze już to niż 37 stopni i niemożliwa duchota.
Wyjazd z Osiedla drogą 454 w kierunku na Namysłów. Z początku ścieżkami rowerowymi do Kup, potem już niestety asfaltem praktycznie bez pobocza, co powoduje, że trasa nie należy do najbezpieczniejszych dla cyklistów. Oczywiście jaskrawa koszulka lub kamizelka ostrzegawcza to norma w tego typu wyprawach.
Mijając Pokój i Zieleniec docieramy do wsi Krogulna. Stawy hodowlane i zniszczony stary młyn przy drodze to miejsca nad którymi można chwilkę odsapnąć.

Następna wioska to Miejsce. Zaraz po wjeździe na wysokości przystanku autobusowego skręcamy w prawo w ul. Parkową. 100 m. Po prawej stronie możemy zobaczyć dworek obronny. Dzisiaj zrujnowany ale jakieś prace chyba tam się toczą ile potrwają tego nikt nie wie. Dworek obronny (zameczek myśliwski) należał do książąt oleśnickich i pochodziłXVI/XVII w. Z jednej strony rzeczka Stara Stobrawa z drugiej nawodnione fosy to fortyfikacje obronne które chyba miały służyć do ewentualnej obrony tego przybytku.

Powrót do drogi głównej i po prawej stronie kościół (poz. 6 na mapce).

Kierując się dalej na Namysłów przy ostatnich zabudowaniach skręcamy w polną, dość szeroką drogę która doprowadzi nas do lasu, na skraju którego będzie stary cmentarz żydowski (poz. 7-10 na mapce). We wsi Miejsce była swego czasu jedna z największych enklaw żydowskich w tym rejonie, we wsi urzędował nawet rabin. Cmentarz też jest okazały, chociaż już zaniedbany. Wg tablicy informacyjnej doliczono tam się ponad 240 macew. Cmentarz znajduje się na skraju lasu na niewielkim wzniesieniu.


Wracamy jak przyjechaliśmy i po 4 godzinach z przystankami jesteśmy ponownie w domku.


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie Domaradzka Kuźnia, Dąbrówka Dolna (kościół, fauna i flora)

  • DST 62.80km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:25
  • VAVG 18.38km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 2 sierpnia 2015 | dodano: 02.08.2015


Pogoda prawie idealna do jazdy. Temperatura „ludzka”, pojedyncze kropelki deszczu, brak wiatru i tylko dość duszno i parno powodowało, że człowiek pocił się już po kilku kilometrach. Ogólnie jednak do pogody zastrzeżeń mieć nie można w moim rejonie.
Wyjazd z Osiedla drogą 454 w kierunku na Namysłów. Z początku ścieżkami rowerowymi potem już niestety asfaltem praktycznie bez pobocza. W Pokoju przy stacji benzynowej skręcamy w prawo, mijając kolejne przysiółki i wioski docieramy do „stolicy” jednego z krajów Unii. Niestety nie było czasu na zwiedzanie i „focenie” więc tylko tablica informacyjna z przedmieścia upamiętniająca mój pobyt tam.

Docieramy do Domaradzkiej Kuźni, gdzie przy ostatnich zabudowaniach w kierunku na Wołczyn zobaczymy po prawej stronie, na wzniesieniu nieczynny już stary cmentarz z przełomu XIX i XX wieku.

Wracamy do skrzyżowania i skręcamy w lewo mijając po drodze kościół z 1932r.

Jadąc dalej dotrzemy do wsi Dąbrówka Dolna, po minięciu której możemy odwiedzić tzw. Indiańską Wioskę. Miejsce dość urokliwe, gdzie obok atrakcji sportowych możemy odpocząć przy stawach hodowlanych utworzonych na rzece Bogacica. Wokół części stawów usytuowano domki kempingowe a usypane piaszczyste plaże wręcz zachęcają do biernego wypoczynku. Nie wiem czy można wynająć taki domek ale mnie pozwolono wejść na teren ogrodzony.

Wracamy jak przyjechaliśmy przy czym za Jagienną możemy skręcić w lewo w las, docierając troszkę szybciej do Pokoju. Potem już asfaltem do domku.


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki

Wycieczki po Opolszczyźnie Ligota, Zakrzów, Kadłub Turawski (kościóły, fauna i flora))

  • DST 67.20km
  • Teren 27.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 16.94km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 czerwca 2015 | dodano: 04.06.2015


Piękna pogoda z lekkim wiaterkiem, ale w porównaniu do majowych to ten był rzeczywiście niewielki. Leniuch pospolity z rana ale po obiadku jedziemy.
Wyruszamy w kierunku na Brzezie, następnie prostą drogą asfaltową, praktycznie cały czas w lesie jedziemy do Świerkli. W Świerklach przecinamy drogę Czarnowąsy - Brynica jadąc cały czas prosto. Po lewej stronie miniemy kościół rzymsko – katolicki.
Za kościołem jakieś 500m na rozwidleniu pojedziemy prosto, zjeżdżając z drogi asfaltowej w kierunku lasu. Przy wjeździe do lasu będzie troszkę piaszczystych odcinków i trzeba uważać aby zbyt energicznie nie manewrować kierownicą. Praktycznie prostą drogą dojedziemy do pierwszych zabudowań we wsi Masów. Następnie wjeżdżamy na drogę asfaltową Luboszyce – Łubniany, skręt w lewo ale tylko na jakieś 50m, po to aby ponownie skręcić ale teraz w prawo w ul. Kolonowską. Szumna nazwa ulica, raczej jest to dróżka leśna prowadzącą nas przez lasek do wsi Kolanowice. Droga leśna, ubita, bardzo przyjemna do jazdy. Z Kolanowic w podobnym stylu dojeżdżamy do przecięcia z drogą 45. Niestety droga na której panuje już dużo większy ruch samochodowy, ale da się tą uciążliwość przezwyciężyć przy dużej dozie ostrożności. Po przekroczeniu drogi 45 kierujemy się w Osowcu na Osiedle i Trzęsiny, gdzie odbijamy na Marszałki (w lewo), oznakowany niebieski szlak nr 112 na Jezioro Srebrne. Prosta droga przez las doprowadzi nas do skrzyżowania na Turawę i nad Jezioro Srebrne. My jedziemy jednak prosto w las. Przejeżdżamy Marszałki na wprost ul. Modrzewiową docierając na zakończenie wsi do skrzyżowania na którym odbijemy w lewo (w zielony szlak nr 19). Tą wąską asfaltową dróżką dotrzemy do Stawów Marszałkowskich.




Dalej prosto przez las, mijając kilka skrzyżowań (przy jednym będzie jakaś kapliczka), po przekroczeniu których po ok. 3 km dotrzemy do rozwidlenia dróg na którym skręcimy w prawo. Tak dotrzemy do Ligoty Turawskiej. Kościół katolicki z 1891, konsekrowany w 1936r oraz tablica w hołdzie tym, którym wody Jeziora Turawskiego zabrały domostwa.

Dojazd do drogi 463 i zaraz za ostatnimi zabudowaniami skręt w lewo kierunek Zakrzów Turawski. Wąską uliczką asfaltową, następnie polną dotrzemy do cmentarza. Tutaj mamy zabytkowy kościół drewniany i z czasów dzisiejszych.

Na pierwszym skrzyżowaniu w prawo i kierunek Kadłub Turawski, gdzie do odwiedzenia mamy kościół katolicki.

Powoli czujemy w nogach kilometry po bezdrożach tak więc kierujemy się przez Rzędów do przystani Rybaczówka, nad Dużym Jeziorem Turawskim, na małe bezalkoholowe i smażoną rybkę.

Posileni jedziemy prosto do Turawy, przez Kotórz Wielki udajemy się do wsi Węgry.W Węgrach lekko w lewo ale po 200m kierujemy się w prawo do Kolanowic. W Kolanowicach przekraczamy Małą Panew i zaraz za nią skręcamy w lewo w polną dróżkę, którą wzdłuż rzeki a następnie przez pola i wzdłuż ściany lasu dotrzemy do ostatnich zabudowań wsi Biadacz. W końcowej fazie ścieżka mocno piaszczysta. Po przekroczeniu drogi asfaltowej nadal jedziemy wzdłuż ściany lasu, tak aby po ok. 400m skręcić w prawo w las. Droga w lesie szeroka ale w niektórych miejscach piaszczysta i nienajlepszym stanie doprowadzi nas do Świerkli. Ze Świerkli, tylko Brzezie i Dobrzeń Wielki.


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki, kościół drewniany

Wycieczki po Opolszczyźnie Ochodze (kościół drewniany)

  • DST 54.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 16.79km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 kwietnia 2015 | dodano: 14.04.2015

Czyżby to już ten czas. Wygląda, że tak. Pogoda znośna, przyroda powoli budzi się ze snu, chociaż wietrzna to pobudka z letargu zimowego nastąpić kiedyś musi. Zastój zimowy dały znać o sobie, ale powinno już być tylko lepiej. Najbliższe okolice już zwiedzone w miarę dokładnie trzeba więc szukać miejsc bardziej odległych a niewątpliwie wartych zobaczenia.
Tym razem padło na wieś Ochodze położonej na południe od stolicy województwa. Głównym celem było zobaczenie drewnianego kościółka, zachowanego w bardzo dobrym stanie, pomimo ponad 300 lat.

Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościół drewniany, pomniki, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie Zimnice Małe i Wielkie

  • DST 59.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 18.15km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 września 2014 | dodano: 28.09.2014

Już wydawało się, że trzeba będzie zaniechać wycieczek do przyszłego roku a tu proszę. Pogoda spłatała bardzo miłą niespodziankę, rześko, ciepło, bezwietrznie no idealnie. Ja zdecydowanie lubię taką pogodę i nawet pot zalewający czoło nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
Tym razem padło na odwiedzenie zamku w Zimnicach Małych. Niestety tylko to co z zewnątrz, gdyż teren prywatny. Niestety dotrzeć można tylko asfaltem, do tego drogą bardzo ruchliwą, praktycznie bez pobocza, tzw. "koszmarek cyklisty". Na takie wypady zdecydowanie najbardziej jaskrawe wdzianko a skoro pisze bloga to znaczy, że i tym razem mi sie udało. Zresztą dzionek coraz krótszy więc dłuższe wypady poobiednie trzeba będzie odłożyć do przyszłego roku chyba. W zimowe wieczorki trzeba będzie ponownie opracować sobie kilka tras i wycieczek na przyszły rok.

Dodatkowe zdjęcia, szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie: Pokój

  • DST 55.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 17.37km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 20 lipca 2014 | dodano: 20.07.2014

Jeżeli to piszę to znaczy, że jeszcze całkiem się nie roztopiłem. Bardzo wysoka temperatura i wilgotność powodowała, że pot lał sie strumieniami z każdej części ciała.

To chyba najbardziej znana pozostałość po latach świetności, będąca najbardziej rozpoznawalnym symbolem.

Jedna z wielu pięknych posągów na cmentarzu ewangelickim.

Tym razem padło na wycieczkę do Pokoju. Miejscowość która w okresie przedwojennym mogła pochwalić się siecia gazową, pałacem, do niedawna działała cegielnia, tartak i wiele innych małych lokalnych przedsiębiorstw. Teraz zostało już niewiele ale od pewnego okresu czasu sama wieś pięknieje, dodatkowo starając się o status wsi uzdrowiskowej (kiedyś tak było) i oby im się udało.
Co ciekawe była i nadal jest to wieś wielokulturowa i wieloreligijna, gdzie do dzisiaj funkcjonują religie katolicka i ewangelicka. Po żydowskiej pozostały tylko macewy. Do tego należy też wkomponować tragizm tych którzy nie ze swojej winy ginęli na froncie tak z jednej jak i z drugiej strony barykady, ale to już niestety urok tego regionu.

To tylko część fotek. Więcej informacji znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie: Wokół Jezior Turawskich

  • DST 67.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 17.71km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 lipca 2014 | dodano: 13.07.2014

Pogoda idealna dla cyklistów. Lekki wiaterek, co prawda chmurki troszkę straszyły ale na straszeniu się skończyło. Dzisiaj celem było objechać Jeziora Turawskie, przy okazji zwiedzając kolejne nowe miejscowości. Trasa prowadziła drogami asfaltowymi ale też w dużej mierze duktami polnymi i leśnymi.  Stan ich nie był jakąś ogromną przeszkodą i tylko w nielicznych miejscach piach lub większe koleiny powodowały lekki dyskomfort. Poruszałem się według wskazań szlaków rowerowych (dobre oznakowanie) mapą jak i wyczuciem :). Na koniec nie mogłem sobie odmówić smażonej małej rybki na terenie przystani "Rybaczówka" (poniżej) co w połączeniu z małym jasnym komponuje się wręcz idealnie.

W Szczedrzyku bardzo ładny pomnik upamiętniający śmierć mieszkańców w okresie I-szej wojny
  W Dylakach malutki stary tartak, do tego kilka ciekawych kościołów. Kolejne zdjęcia z wyprawy znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie: Stroszowice, Sarny Małe

  • DST 61.30km
  • Teren 7.00km
  • Czas 03:33
  • VAVG 17.27km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 29 czerwca 2014 | dodano: 29.06.2014

Czy już tego roku nie doświadczymy pogody godnej nazwy "letnia". Jak nie deszcz to wiatr a już to ustanie to chłód. Ja sobie jeżdżę z dnia na dzień, zwiedzając to co piękne na Opolszczyźnie, ale już dłuższe wypady naprawdę ciężko rozplanować. Przecież to ma być przyjemność a nie katorga. Dzisiaj udało mi się wcelować pomiędzy "żywioły" ale godzina dłużej i zimny deszcz ciąłby po plecach.
Głównym celem była wioska Sarny Małe, chociaż i przejeżdżane wioski miały wiele ciekawej zabudowy architektonicznej do zaoferowania. W Sarnach już niestety zaniedbany dworek ale też i dość charakterystyczne domki. Drewniana część mieszkalna i "gospodarcza" murowana. Część z tych domków jak i posesje wokół bardzo zadbane i tworzące piękny klimat, część niestety już dawno opuszczona powoli chyli się ku upadkowi.

Większą ilość zdjęć i dodatkowe uwagi znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, pomniki, wycieczki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie: Opole (część sakralna)

  • DST 56.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 17.41km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 23 czerwca 2014 | dodano: 23.06.2014

Czy to tylko u mnie tak wieje a temperatury przypominają te kwietniowe? Gdyby nie wiatr który jak zwykle daje w twarz to dałoby się żyć, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co dają. Jest to zbitka z kilku wypraw do stolicy województwa. Aby objechać większość odwiedzanych kościołów potrzeba przeznaczyć czas na pokonanie ok. 60 km. Miasto nie jest duże ale zwłaszcza tereny bulwarów nadodrzańskich i wyspa Bolko z pięknymi alejkami i ZOO godna polecenia.
Katedra z pozostałością murów obronnych

Święty Krzysztof, patron podróżnych więc jak najbardziej nas.

Więcej zdjęć obiektów sakralnych znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, kościoły, wycieczki, pomniki