szkodnik prowadzi tutaj blog rowerowy

Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego

Wpisy archiwalne w kategorii

wycieczki

Dystans całkowity:1686.92 km (w terenie 253.00 km; 15.00%)
Czas w ruchu:97:39
Średnia prędkość:16.87 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:52.72 km i 3h 09m
Więcej statystyk

Wycieczki po Opolszczyźnie. Rogów Opolski (zamek, kościół, budowle)

  • DST 71.80km
  • Czas 04:32
  • VAVG 15.84km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 września 2016 | dodano: 17.09.2016


To ostatni wypad przed zbliżającym się deszczowym frontem. Nie wykluczone, że ostatni w tym sezonie, ale to już zależy od aury. Piękny zameczek a zwłaszcza park wokół niego zachęcają do odwiedzenia i gorąco polecam tak rowerzystom jak i samochodziarzom. Jadąc od Opola najlepiej w Zimnicach skręcić w lewo i mijając Dąbrówke Górką po przejechaniu nad autostrada dotrzemy do Rogowa Opolskiego. Po wjeździe skręcamy w ul. Chrobrego aby dotrzeć do owalnego obiektu zamkowego.
Następnie powrót i kierujemy się na kościół i zamek z parkiem oraz dość charakterystyczny renesansowy Domek Z Kogutkiem. Wszystko to jest w jednym miejscu i dość łatwo dotrzeć. Zamek wybudowany w XVIw przez Templariuszy. Ponoć ma jakieś tajne połączenia z zamkami w Otęcie i Krapkowicach, chociaż być może to tylko legenda.
Szerszy opis i większą ilość zdjęć znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, wycieczki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie. Dąbrówka Górna - Skała (fauna i flora, budowle)

  • DST 66.30km
  • Czas 04:15
  • VAVG 15.60km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 13 września 2016 | dodano: 13.09.2016


No to mamy lipiec we wrześniu. Z jednej strony dość parno i duszno, z drugiej głupotą byłoby nie wykorzystać takiej pogody dla kilku ostatnich wycieczek w tym sezonie. Zresztą "ciężko" szło w tym roku a to pogoda, a to zdrowie a to zawsze były sprawy pilniejsze itd.
Tym razem wyznaczyłem sobie nieco dalszą trasę (oczywiście jak dla mnie) w rejon zwany Skałą (tuz przed autostradą). Wyrobiska po kopalni bazaltu wydawały mi się miejscem o dość czystej wodzie i tutaj niestety troszkę się zawiodłem. Rejon ten obejmuje dwa oczka wodne, ja "fociłem" to nie oznaczone Teren Prywatny i nie ogrodzone płotem., chociaż w obydwu oczkach woda nie zachęcała do błogiej kąpieli.
Przy okazji "namierzony" jeden ze starych wapienników (pomiędzy akwenami) a bardzo miłym zaskoczeniem i niespodzianką były dożynki w Zimnicach Wielkich. trzeba przyznać, że wieś solidnie się do nich przyłożyła.
 Kilka dodatkowych zdjęć i szerszy opis znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie. Ptakowice (fauna i flora)

  • DST 55.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 17.55km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 czerwca 2016 | dodano: 19.06.2016


Parno i duszno, pod siodełkiem jakby ktoś ognisko rozpalił ale generalnie nie było tragedii. Cel jaki sobie założyłem to odwiedzenie hodowli danieli o której znalazłem informacje w internecie. Przed wyruszeniem jakoś nie chciałem wierzyć, że zobaczę aż tak liczne stada, ale po to są wyzwania aby je realizować. Ptakowice to mała po PGR-owska wioska z zabudową folwarczną i parkiem po środku, który jeszcze do 1945 okalał dworek. Jak to bywa z dworku/pałacyku już nic nie zostało. Wioska położona przy drodze, niczym się nie wyróżnia a wystarczy zjechać 100 m w głąb i mamy kontakt z oryginalną hodowlą która cieszy nie tylko oczy.

Przed Ptakowicami możemy wypocząć i posilić się nad dość dużymi akwenami wodnymi.
Przeprawa przez Odrę przez nowo oddaną do użytku śluzę, klika kilometrów za nią duktami leśnymi, pozostała część trasy drogami asfaltowymi.
Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, wycieczki

Leniuchowanie nad Bałtykiem

  • DST 40.00km
  • Teren 20.00km
Środa, 12 sierpnia 2015 | dodano: 12.08.2015



Tym razem leniuchowanie nad Bałtykiem. Ten tygodniowy wypad to był strzał w dziesiątkę. Na Opolszczyźnie każdy haust powietrza trzeba pobierać na dwa razy, do tego wysoka temperatura i wilgotność są wręcz zabójcze. Nad morzem miło i przyjemnie, temperatura 28 stopni a po zachodzie słońca wręcz chłodnawo.
No cóż na pamiątkę zostały zdjęcia a "naładowane akumulatory" muszą wystarczyć do następnego wyjazdu (zapewne dopiero za rok).
Uwielbiam takie widoki :):)


Kategoria 31-50 km, fauna i flora, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie Ligota, Zakrzów, Kadłub Turawski (kościóły, fauna i flora))

  • DST 67.20km
  • Teren 27.00km
  • Czas 03:58
  • VAVG 16.94km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 4 czerwca 2015 | dodano: 04.06.2015


Piękna pogoda z lekkim wiaterkiem, ale w porównaniu do majowych to ten był rzeczywiście niewielki. Leniuch pospolity z rana ale po obiadku jedziemy.
Wyruszamy w kierunku na Brzezie, następnie prostą drogą asfaltową, praktycznie cały czas w lesie jedziemy do Świerkli. W Świerklach przecinamy drogę Czarnowąsy - Brynica jadąc cały czas prosto. Po lewej stronie miniemy kościół rzymsko – katolicki.
Za kościołem jakieś 500m na rozwidleniu pojedziemy prosto, zjeżdżając z drogi asfaltowej w kierunku lasu. Przy wjeździe do lasu będzie troszkę piaszczystych odcinków i trzeba uważać aby zbyt energicznie nie manewrować kierownicą. Praktycznie prostą drogą dojedziemy do pierwszych zabudowań we wsi Masów. Następnie wjeżdżamy na drogę asfaltową Luboszyce – Łubniany, skręt w lewo ale tylko na jakieś 50m, po to aby ponownie skręcić ale teraz w prawo w ul. Kolonowską. Szumna nazwa ulica, raczej jest to dróżka leśna prowadzącą nas przez lasek do wsi Kolanowice. Droga leśna, ubita, bardzo przyjemna do jazdy. Z Kolanowic w podobnym stylu dojeżdżamy do przecięcia z drogą 45. Niestety droga na której panuje już dużo większy ruch samochodowy, ale da się tą uciążliwość przezwyciężyć przy dużej dozie ostrożności. Po przekroczeniu drogi 45 kierujemy się w Osowcu na Osiedle i Trzęsiny, gdzie odbijamy na Marszałki (w lewo), oznakowany niebieski szlak nr 112 na Jezioro Srebrne. Prosta droga przez las doprowadzi nas do skrzyżowania na Turawę i nad Jezioro Srebrne. My jedziemy jednak prosto w las. Przejeżdżamy Marszałki na wprost ul. Modrzewiową docierając na zakończenie wsi do skrzyżowania na którym odbijemy w lewo (w zielony szlak nr 19). Tą wąską asfaltową dróżką dotrzemy do Stawów Marszałkowskich.




Dalej prosto przez las, mijając kilka skrzyżowań (przy jednym będzie jakaś kapliczka), po przekroczeniu których po ok. 3 km dotrzemy do rozwidlenia dróg na którym skręcimy w prawo. Tak dotrzemy do Ligoty Turawskiej. Kościół katolicki z 1891, konsekrowany w 1936r oraz tablica w hołdzie tym, którym wody Jeziora Turawskiego zabrały domostwa.

Dojazd do drogi 463 i zaraz za ostatnimi zabudowaniami skręt w lewo kierunek Zakrzów Turawski. Wąską uliczką asfaltową, następnie polną dotrzemy do cmentarza. Tutaj mamy zabytkowy kościół drewniany i z czasów dzisiejszych.

Na pierwszym skrzyżowaniu w prawo i kierunek Kadłub Turawski, gdzie do odwiedzenia mamy kościół katolicki.

Powoli czujemy w nogach kilometry po bezdrożach tak więc kierujemy się przez Rzędów do przystani Rybaczówka, nad Dużym Jeziorem Turawskim, na małe bezalkoholowe i smażoną rybkę.

Posileni jedziemy prosto do Turawy, przez Kotórz Wielki udajemy się do wsi Węgry.W Węgrach lekko w lewo ale po 200m kierujemy się w prawo do Kolanowic. W Kolanowicach przekraczamy Małą Panew i zaraz za nią skręcamy w lewo w polną dróżkę, którą wzdłuż rzeki a następnie przez pola i wzdłuż ściany lasu dotrzemy do ostatnich zabudowań wsi Biadacz. W końcowej fazie ścieżka mocno piaszczysta. Po przekroczeniu drogi asfaltowej nadal jedziemy wzdłuż ściany lasu, tak aby po ok. 400m skręcić w prawo w las. Droga w lesie szeroka ale w niektórych miejscach piaszczysta i nienajlepszym stanie doprowadzi nas do Świerkli. Ze Świerkli, tylko Brzezie i Dobrzeń Wielki.


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki, kościół drewniany

Wycieczki po Opolszczyźnie Zwanowice (kościół, pałac, zabudowa)

  • DST 60.80km
  • Teren 24.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 15.20km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 maja 2015 | dodano: 17.05.2015


Silny wiatr nie dawał dzisiaj za wygraną. Walka z nim byłaby skazana na porażkę ale wolnym tempem udało mi się z nim powalczyć kosztem oczywiście średniej jak i spalonych dodatkowo kalorii.
Dzisiejszy cel to Zwanowice.
Wyruszamy z Dobrzenia, przez śluzę na Odrze, mijając Niewodniki, Narok, Skorogoszcz, docieramy do Buszyc. Niestety trasa Skorogoszcz Buszyce to bardzo ruchliwa droga Opole-Brzeg, bez pobocza, przez co dość niebezpieczna. Przy ostatnich zabudowaniach w Buszycach skręcamy w prawo na Różynę, z początku troszkę bruku, potem szeroka ubita droga wśród pól. W Różynie przy ostatnich zabudowaniach, kiedy asfalt skręca w lewo, my wypatrujemy drogi w prawo wśród pól. Trzymając się jej cały czas przetniemy drogę asfaltową i dotrzemy na skraj wsi Zwanowice.
W Zwanowicach kościół z 1400 r o którym wzmiankowano już w 1295 r. Ogrodzony murem z kamieni polnych. Obok pałac późnobarokowy z XVIII z charakterystyczną zabudowa folwarczną rozbudowaną wokół dziedzińca.

Jadąc do końca wsi dotrzemy do śluzy i elektrowni wodnej na kanale Odrzańskim, który wraz z zakolem Odry utworzył wyspę Prędocin . 
Wzdłuż tej drogi charakterystyczna zabudowa domków jednorodzinnych. Objechanie wyspy pozostawiłem sobie na inną wyprawę. Jedynie dotarłem do początku wyspy i na śluzę na Odrze. W tym miejscu jest ponoć przejście pod korytem rzeki.
Wracamy do drogi głównej i mijając po prawej stronie cmentarz kierujemy się drogą polną do widocznej kępy drzew. Na wzniesieniu w szczerym polu w połowie drogi mamy pozostałości wiatraka typu holenderskiego. Dojechać do kępy drzew można rowerem, niestety dostać się już w pobliże pozostałości po wiatraku tylko „z bucika”.
We wsi Kopanie nieczynna przeprawa promowa. Kiedyś był to okazały pałac i browar parowy, dzisiaj nie zostało już nic.


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, kościoły, wycieczki, zamki i pałace

Wycieczki po Opolszczyźnie Stawy na Budkowiczance (fauna i flora)

  • DST 32.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 16.41km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 3 maja 2015 | dodano: 03.05.2015

Troszke wietrznie na otwartych przestrzeniach, ale w lesie bardzo miła jazda. Warto odwiedzić te miejsca, które w przyszłości będą dość skutecznie "bronione" przez krwiopijne insekty.

Wyjazd z Osiedla na drogę 457 w kierunku na Brzeg. W Chróścicach skręcamy w prawo i ul. Kośnego wjeżdżamy w las. W lesie gdy droga asfaltowa skręcać będzie ostro w prawo, my jedziemy prosto ubitą, szeroką drogą w lesie. Mijając po lewej stronie żwirownię, dojedziemy do skrzyżowania dróg, gdzie „asfalt” ponownie będzie skręcać w prawo. My jednak odbijamy w lewo (skręt 90 stopni), oznakowanym niebieskim szlakiem i ubitą drogą leśną docieramy do Kaniowa.
Mijając Kaniów docieramy do drogi łączącej Ładzę z Popielowem gdzie skręcamy w prawo, ale tylko po to aby za 50m skręcić w lewo ponownie w las, drogą p.poż. 29. Nie zbaczając nigdzie, jadąc cały czas prosto dotrzemy do stawów na Budkowiczance.


Stawy z różnych ujęć wraz z częścią infrastruktury je zasilającej.

Oprócz ryb na stawach możemy zobaczyć znaczne ilości gniazdujących tam ptaków (łabędzi, kaczek, gęsi itp)

Możemy wracać tak jak przyjechaliśmy, ja wybrałem drogę do Ładzy. Wracamy i na pierwszym skrzyżowaniu przy wiacie postojowej skręcamy w lewo w drogę p.poż. 15. Ścieżką w lesie, następnie wzdłuż ściany lasu dojedziemy do Ładzy a następnie do drogi 454, skąd poprzez Kup docieramy do domku. Bardzo przyjemna wycieczka w lesie i nad wodą dla całej rodziny.


Kategoria 31-50 km, fauna i flora, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie Kamionka Falmirowicka (fauna i flora)

  • DST 51.30km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 17.01km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 kwietnia 2015 | dodano: 21.04.2015

Wyrobisko po wydobyciu bazaltu w okolicach Falmirowic to kolejne miejsce które chciałem odwiedzić. Miejsce urokliwe a jeszcze bardziej będzie, kiedy przyroda obudzi się na dobre. Tylko jest jeden mankament odwiedzania zbiorników wodnych położonych w lesie - komary. Z dwojga złego ten zakątek zamierzałem zobaczyć jeszcze przed inwazją krwiożerczych bestii. Wiatr silny, na otwartych terenach był moim sprzymierzeńcem tylko w jedną stronę, powrót w niektórych momentach przypominał katorgę. W lesie miło i przyjemnie, "z nóżki na nóżkę" jak przystało na starszego pana.
W okolicznych lasach jest kilka fajnie utwardzonych przecinek leśnych jak i oznakowanych szlaków rowerowych, tak więc nadaje się idealnie do rekreacji rowerowej.

Kilka dodatkowych informacji oraz zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie Ochodze (kościół drewniany)

  • DST 54.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 16.79km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 14 kwietnia 2015 | dodano: 14.04.2015

Czyżby to już ten czas. Wygląda, że tak. Pogoda znośna, przyroda powoli budzi się ze snu, chociaż wietrzna to pobudka z letargu zimowego nastąpić kiedyś musi. Zastój zimowy dały znać o sobie, ale powinno już być tylko lepiej. Najbliższe okolice już zwiedzone w miarę dokładnie trzeba więc szukać miejsc bardziej odległych a niewątpliwie wartych zobaczenia.
Tym razem padło na wieś Ochodze położonej na południe od stolicy województwa. Głównym celem było zobaczenie drewnianego kościółka, zachowanego w bardzo dobrym stanie, pomimo ponad 300 lat.

Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościół drewniany, pomniki, wycieczki

Wycieczki po Opolszczyźnie Zimnice Małe i Wielkie

  • DST 59.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 18.15km/h
  • Sprzęt Brennabor
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 września 2014 | dodano: 28.09.2014

Już wydawało się, że trzeba będzie zaniechać wycieczek do przyszłego roku a tu proszę. Pogoda spłatała bardzo miłą niespodziankę, rześko, ciepło, bezwietrznie no idealnie. Ja zdecydowanie lubię taką pogodę i nawet pot zalewający czoło nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
Tym razem padło na odwiedzenie zamku w Zimnicach Małych. Niestety tylko to co z zewnątrz, gdyż teren prywatny. Niestety dotrzeć można tylko asfaltem, do tego drogą bardzo ruchliwą, praktycznie bez pobocza, tzw. "koszmarek cyklisty". Na takie wypady zdecydowanie najbardziej jaskrawe wdzianko a skoro pisze bloga to znaczy, że i tym razem mi sie udało. Zresztą dzionek coraz krótszy więc dłuższe wypady poobiednie trzeba będzie odłożyć do przyszłego roku chyba. W zimowe wieczorki trzeba będzie ponownie opracować sobie kilka tras i wycieczek na przyszły rok.

Dodatkowe zdjęcia, szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego


Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace