wycieczki
Dystans całkowity: | 1686.92 km (w terenie 253.00 km; 15.00%) |
Czas w ruchu: | 97:39 |
Średnia prędkość: | 16.87 km/h |
Liczba aktywności: | 32 |
Średnio na aktywność: | 52.72 km i 3h 09m |
Więcej statystyk |
Wycieczki po Opolszczyźnie. Rogów Opolski (zamek, kościół, budowle)
-
DST
71.80km
-
Czas
04:32
-
VAVG
15.84km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
To ostatni wypad przed zbliżającym się deszczowym frontem. Nie wykluczone, że ostatni w tym sezonie, ale to już zależy od aury. Piękny zameczek a zwłaszcza park wokół niego zachęcają do odwiedzenia i gorąco polecam tak rowerzystom jak i samochodziarzom. Jadąc od Opola najlepiej w Zimnicach skręcić w lewo i mijając Dąbrówke Górką po przejechaniu nad autostrada dotrzemy do Rogowa Opolskiego. Po wjeździe skręcamy w ul. Chrobrego aby dotrzeć do owalnego obiektu zamkowego.
Następnie powrót i kierujemy się na kościół i zamek z parkiem oraz dość charakterystyczny renesansowy Domek Z Kogutkiem. Wszystko to jest w jednym miejscu i dość łatwo dotrzeć. Zamek wybudowany w XVIw przez Templariuszy. Ponoć ma jakieś tajne połączenia z zamkami w Otęcie i Krapkowicach, chociaż być może to tylko legenda.
Szerszy opis i większą ilość zdjęć znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, wycieczki, zamki i pałace
Wycieczki po Opolszczyźnie. Dąbrówka Górna - Skała (fauna i flora, budowle)
-
DST
66.30km
-
Czas
04:15
-
VAVG
15.60km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
No to mamy lipiec we wrześniu. Z jednej strony dość parno i duszno, z drugiej głupotą byłoby nie wykorzystać takiej pogody dla kilku ostatnich wycieczek w tym sezonie. Zresztą "ciężko" szło w tym roku a to pogoda, a to zdrowie a to zawsze były sprawy pilniejsze itd.
Tym razem wyznaczyłem sobie nieco dalszą trasę (oczywiście jak dla mnie) w rejon zwany Skałą (tuz przed autostradą). Wyrobiska po kopalni bazaltu wydawały mi się miejscem o dość czystej wodzie i tutaj niestety troszkę się zawiodłem. Rejon ten obejmuje dwa oczka wodne, ja "fociłem" to nie oznaczone Teren Prywatny i nie ogrodzone płotem., chociaż w obydwu oczkach woda nie zachęcała do błogiej kąpieli.
Przy okazji "namierzony" jeden ze starych wapienników (pomiędzy akwenami) a bardzo miłym zaskoczeniem i niespodzianką były dożynki w Zimnicach Wielkich. trzeba przyznać, że wieś solidnie się do nich przyłożyła.
Kilka dodatkowych zdjęć i szerszy opis znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie. Ptakowice (fauna i flora)
-
DST
55.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
03:08
-
VAVG
17.55km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze

Przed Ptakowicami możemy wypocząć i posilić się nad dość dużymi akwenami wodnymi.
Przeprawa przez Odrę przez nowo oddaną do użytku śluzę, klika kilometrów za nią duktami leśnymi, pozostała część trasy drogami asfaltowymi.
Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na prywatnym blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, wycieczki
Leniuchowanie nad Bałtykiem
-
DST
40.00km
-
Teren
20.00km
No cóż na pamiątkę zostały zdjęcia a "naładowane akumulatory" muszą wystarczyć do następnego wyjazdu (zapewne dopiero za rok).
Uwielbiam takie widoki :):)



Kategoria 31-50 km, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie Ligota, Zakrzów, Kadłub Turawski (kościóły, fauna i flora))
-
DST
67.20km
-
Teren
27.00km
-
Czas
03:58
-
VAVG
16.94km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piękna pogoda z lekkim wiaterkiem, ale w porównaniu do majowych to ten był rzeczywiście niewielki. Leniuch pospolity z rana ale po obiadku jedziemy.
Wyruszamy w
kierunku na Brzezie, następnie prostą drogą asfaltową, praktycznie cały czas w
lesie jedziemy do Świerkli. W Świerklach przecinamy drogę Czarnowąsy - Brynica
jadąc cały czas prosto. Po lewej stronie miniemy kościół rzymsko – katolicki.
Za kościołem jakieś 500m na
rozwidleniu pojedziemy prosto, zjeżdżając z drogi asfaltowej w kierunku lasu.
Przy wjeździe do lasu będzie troszkę piaszczystych odcinków i trzeba uważać aby
zbyt energicznie nie manewrować kierownicą. Praktycznie prostą drogą dojedziemy
do pierwszych zabudowań we wsi Masów. Następnie wjeżdżamy na drogę asfaltową
Luboszyce – Łubniany, skręt w lewo ale tylko na jakieś 50m, po to aby ponownie
skręcić ale teraz w prawo w ul. Kolonowską. Szumna nazwa ulica, raczej jest to
dróżka leśna prowadzącą nas przez lasek do wsi Kolanowice. Droga leśna, ubita,
bardzo przyjemna do jazdy. Z Kolanowic w podobnym stylu dojeżdżamy do
przecięcia z drogą 45. Niestety droga na której panuje już dużo większy ruch
samochodowy, ale da się tą uciążliwość przezwyciężyć przy dużej dozie
ostrożności. Po przekroczeniu drogi 45 kierujemy się w Osowcu na Osiedle i Trzęsiny,
gdzie odbijamy na Marszałki (w lewo), oznakowany niebieski szlak nr 112 na
Jezioro Srebrne. Prosta droga przez las doprowadzi nas do skrzyżowania na
Turawę i nad Jezioro Srebrne. My jedziemy jednak prosto w las. Przejeżdżamy
Marszałki na wprost ul. Modrzewiową docierając na zakończenie wsi do
skrzyżowania na którym odbijemy w lewo (w zielony szlak nr 19). Tą wąską
asfaltową dróżką dotrzemy do Stawów Marszałkowskich.
Dalej prosto przez las, mijając
kilka skrzyżowań (przy jednym będzie jakaś kapliczka), po przekroczeniu których
po ok. 3 km dotrzemy do rozwidlenia dróg na którym skręcimy w prawo. Tak
dotrzemy do Ligoty Turawskiej. Kościół katolicki z 1891, konsekrowany w 1936r
oraz tablica w hołdzie tym, którym wody Jeziora Turawskiego zabrały domostwa.
Dojazd do drogi 463 i zaraz za
ostatnimi zabudowaniami skręt w lewo kierunek Zakrzów Turawski. Wąską uliczką
asfaltową, następnie polną dotrzemy do cmentarza. Tutaj mamy zabytkowy kościół
drewniany i z czasów dzisiejszych.
Na pierwszym skrzyżowaniu w prawo
i kierunek Kadłub Turawski, gdzie do odwiedzenia mamy kościół katolicki.
Powoli czujemy w nogach kilometry
po bezdrożach tak więc kierujemy się przez Rzędów do przystani Rybaczówka, nad
Dużym Jeziorem Turawskim, na małe bezalkoholowe i smażoną rybkę.
Posileni jedziemy prosto do
Turawy, przez Kotórz Wielki udajemy się do wsi Węgry.W Węgrach lekko w lewo ale po 200m kierujemy
się w prawo do Kolanowic. W Kolanowicach przekraczamy Małą Panew i zaraz za nią
skręcamy w lewo w polną dróżkę, którą wzdłuż rzeki a następnie przez pola i
wzdłuż ściany lasu dotrzemy do ostatnich zabudowań wsi Biadacz. W końcowej
fazie ścieżka mocno piaszczysta. Po przekroczeniu drogi asfaltowej nadal
jedziemy wzdłuż ściany lasu, tak aby po ok. 400m skręcić w prawo w las. Droga w lesie szeroka ale w niektórych
miejscach piaszczysta i nienajlepszym stanie doprowadzi nas do Świerkli. Ze
Świerkli, tylko Brzezie i Dobrzeń Wielki.
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościoły, pomniki, wycieczki, kościół drewniany
Wycieczki po Opolszczyźnie Zwanowice (kościół, pałac, zabudowa)
-
DST
60.80km
-
Teren
24.00km
-
Czas
04:00
-
VAVG
15.20km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Silny wiatr nie dawał dzisiaj za wygraną. Walka z nim byłaby skazana na porażkę ale wolnym tempem udało mi się z nim powalczyć kosztem oczywiście średniej jak i spalonych dodatkowo kalorii.
Dzisiejszy cel to Zwanowice.
Wyruszamy z Dobrzenia, przez
śluzę na Odrze, mijając Niewodniki, Narok, Skorogoszcz, docieramy do Buszyc.
Niestety trasa Skorogoszcz Buszyce to bardzo ruchliwa droga Opole-Brzeg, bez
pobocza, przez co dość niebezpieczna. Przy ostatnich zabudowaniach w Buszycach
skręcamy w prawo na Różynę, z początku troszkę bruku, potem szeroka ubita droga
wśród pól. W Różynie przy ostatnich zabudowaniach, kiedy asfalt skręca w lewo,
my wypatrujemy drogi w prawo wśród pól. Trzymając się jej cały czas przetniemy
drogę asfaltową i dotrzemy na skraj wsi Zwanowice.
W Zwanowicach kościół z 1400 r o
którym wzmiankowano już w 1295 r. Ogrodzony murem z kamieni polnych. Obok pałac późnobarokowy z XVIII z charakterystyczną zabudowa
folwarczną rozbudowaną wokół dziedzińca.
Jadąc do końca wsi dotrzemy do
śluzy i elektrowni wodnej na kanale Odrzańskim, który wraz z zakolem Odry
utworzył wyspę Prędocin .
Wzdłuż tej drogi charakterystyczna
zabudowa domków jednorodzinnych. Objechanie wyspy pozostawiłem sobie na inną
wyprawę. Jedynie dotarłem do początku wyspy i na śluzę na Odrze. W tym miejscu
jest ponoć przejście pod korytem rzeki.
Wracamy do drogi głównej i
mijając po prawej stronie cmentarz kierujemy się drogą polną do widocznej kępy
drzew. Na wzniesieniu w szczerym polu w połowie drogi mamy pozostałości
wiatraka typu holenderskiego. Dojechać do kępy drzew można
rowerem, niestety dostać się już w pobliże pozostałości po wiatraku tylko „z
bucika”.
We wsi Kopanie nieczynna przeprawa
promowa. Kiedyś był to okazały pałac i browar parowy, dzisiaj nie zostało już
nic.
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, fauna i flora, kościoły, wycieczki, zamki i pałace
Wycieczki po Opolszczyźnie Stawy na Budkowiczance (fauna i flora)
-
DST
32.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
16.41km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Troszke wietrznie na otwartych przestrzeniach, ale w lesie bardzo miła jazda. Warto odwiedzić te miejsca, które w przyszłości będą dość skutecznie "bronione" przez krwiopijne insekty.
Wyjazd z
Osiedla na drogę 457 w kierunku na Brzeg. W Chróścicach skręcamy w prawo i ul.
Kośnego wjeżdżamy w las. W lesie gdy droga asfaltowa skręcać będzie ostro w
prawo, my jedziemy prosto ubitą, szeroką drogą w lesie. Mijając po lewej
stronie żwirownię, dojedziemy do skrzyżowania dróg, gdzie „asfalt” ponownie
będzie skręcać w prawo. My jednak odbijamy w lewo (skręt 90 stopni),
oznakowanym niebieskim szlakiem i ubitą drogą leśną docieramy do Kaniowa.
Mijając Kaniów
docieramy do drogi łączącej Ładzę z Popielowem gdzie skręcamy w prawo, ale
tylko po to aby za 50m skręcić w lewo ponownie w las, drogą p.poż. 29. Nie
zbaczając nigdzie, jadąc cały czas prosto dotrzemy do stawów na Budkowiczance.
Stawy z różnych ujęć wraz z częścią infrastruktury je zasilającej.
Oprócz ryb na stawach możemy zobaczyć znaczne ilości gniazdujących tam ptaków (łabędzi, kaczek, gęsi itp)
Możemy wracać
tak jak przyjechaliśmy, ja wybrałem drogę do Ładzy. Wracamy i na pierwszym
skrzyżowaniu przy wiacie postojowej skręcamy w lewo w drogę p.poż. 15. Ścieżką w
lesie, następnie wzdłuż ściany lasu dojedziemy do Ładzy a następnie do drogi
454, skąd poprzez Kup docieramy do domku. Bardzo przyjemna wycieczka w lesie i
nad wodą dla całej rodziny.
Kategoria 31-50 km, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie Kamionka Falmirowicka (fauna i flora)
-
DST
51.30km
-
Teren
6.00km
-
Czas
03:01
-
VAVG
17.01km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyrobisko po wydobyciu bazaltu w okolicach Falmirowic to kolejne miejsce które chciałem odwiedzić. Miejsce urokliwe a jeszcze bardziej będzie, kiedy przyroda obudzi się na dobre. Tylko jest jeden mankament odwiedzania zbiorników wodnych położonych w lesie - komary. Z dwojga złego ten zakątek zamierzałem zobaczyć jeszcze przed inwazją krwiożerczych bestii. Wiatr silny, na otwartych terenach był moim sprzymierzeńcem tylko w jedną stronę, powrót w niektórych momentach przypominał katorgę. W lesie miło i przyjemnie, "z nóżki na nóżkę" jak przystało na starszego pana.
W okolicznych lasach jest kilka fajnie utwardzonych przecinek leśnych jak i oznakowanych szlaków rowerowych, tak więc nadaje się idealnie do rekreacji rowerowej.
Kilka dodatkowych informacji oraz zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie Ochodze (kościół drewniany)
-
DST
54.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
03:13
-
VAVG
16.79km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tym razem padło na wieś Ochodze położonej na południe od stolicy województwa. Głównym celem było zobaczenie drewnianego kościółka, zachowanego w bardzo dobrym stanie, pomimo ponad 300 lat.

Kilka dodatkowych zdjęć znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, fauna i flora, kościół drewniany, pomniki, wycieczki
Wycieczki po Opolszczyźnie Zimnice Małe i Wielkie
-
DST
59.00km
-
Czas
03:15
-
VAVG
18.15km/h
-
Sprzęt Brennabor
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już wydawało się, że trzeba będzie zaniechać wycieczek do przyszłego roku a tu proszę. Pogoda spłatała bardzo miłą niespodziankę, rześko, ciepło, bezwietrznie no idealnie. Ja zdecydowanie lubię taką pogodę i nawet pot zalewający czoło nie jest w stanie mnie od tego odwieść.
Tym razem padło na odwiedzenie zamku w Zimnicach Małych. Niestety tylko to co z zewnątrz, gdyż teren prywatny. Niestety dotrzeć można tylko asfaltem, do tego drogą bardzo ruchliwą, praktycznie bez pobocza, tzw. "koszmarek cyklisty". Na takie wypady zdecydowanie najbardziej jaskrawe wdzianko a skoro pisze bloga to znaczy, że i tym razem mi sie udało. Zresztą dzionek coraz krótszy więc dłuższe wypady poobiednie trzeba będzie odłożyć do przyszłego roku chyba. W zimowe wieczorki trzeba będzie ponownie opracować sobie kilka tras i wycieczek na przyszły rok.
Dodatkowe zdjęcia, szerszy opis znajdziesz na blogu:
Opolszczyzna widziana z siodełka rowerowego
Kategoria 51-75 km, budynki przemysłowe, kościoły, pomniki, wycieczki, zamki i pałace